W ostatnich dniach polskie media rozgrzewa temat rozwodu Michała Wiśniewskiego z czwartą żoną, Dominiką Tajner. Nie wiadomo właściwie, dlaczego muzyk zdecydował się na złożenie pozwu rozwodowego, bo jego małżeństwo z córką Apoloniusza Tajnera uchodziło za udane. Wydawało się, że przy Dominice Michał wreszcie się wyciszył, wygrał z nałogami i osiągnął życiową stabilizację. Teraz okazuje się, że były to tylko pozory.
Co ciekawe, sama Dominika jest zaskoczona takim obrotem spraw, co ujawniła w rozmowie z Wirtualną Polską. Góralka przyznała, że ma złamane serce i jest w "rozsypce", bo bardzo kocha męża.
Nieoczekiwanie sprawę rozwodu Michała postanowiła skomentować jego pierwsza była żona, Magda Femme. Na Facebooku zamieściła wpis, w którym twierdzi, że dziennikarze proszą ją o komentarz w sprawie pana "W.", jak nazywa lidera Ich Troje. Femme postanowiła być wyjątkowo złośliwa.
(...) napiszę JEDEN raz: Tak jak poprzednio i poprzednio... PONOWNIE mnie to nie interesuje. Naprawdę temat z tą osobą jest dla mnie zamknięty od pięknych nastu lat. Życzę miłego rozwodu oraz proponuję dokupić na Gruponie kilka kolejnych pakietów do Urzędu Stanu Cywilnego. Pozdrawiam - napisała, dodając screen z czołówki programu Trudne Sprawy, a także opatrzyła post ironiczną emotikoną "wzruszona".
W komentarzach internauci zwrócili jej uwagę, że w tej sytuacji mogłaby powstrzymać się od wbijania szpili Michałowi. Magda od lat jednak z upodobaniem mści się na Wiśniewskim, choć nie do końca wiadomo za co. W 2012 roku groziła mu ponoć ujawnieniem badań, które miały rzekomo dowodzić, że piosenkarz jest nosicielem wirusa HIV.
Przypomnijmy: "Magda zagroziła, że UJAWNI, ŻE MAM HIV-a!"
Być może Femme nie może darować Michałowi tego, że ujawnił, że była w związku z kobietą, a może wciąż ma żal, że w zespole zastąpił ją Justyną Majkowską?
Myślicie, że Wiśnia odpowie na jej złośliwości?